Friday, December 7, 2007

"(...) Nieraz zdawało mu się, że jest istotą, która dziwnym zbiegiem wypadków urodziła się przed kilkoma dniami tu, na bruku paryskim, i że wszystko, co mu przychodziło na pamięć, jest złudzeniem, jakimś snem przedbytowym, który nigdy nie istniał w rzeczywistości. Wówczas mówił sobie, że jest zupełnie szczęśliwy, jeździł z jednego końca Paryża na drugi i jak szaleniec garściami rozrzucał luidory.(...)"

"(...) Ten Paryż wygląda, jakby wszyscy mieszkańcy czuli potrzebę ciągłego komunikowania się(..) Życie kipi tu tak silnie, że nie mogąc zużyć się w nieskończonym ruchu (...), w szybkim biegu ludzi, w dźwiganiu pięciopiętrowych domów z kamienia, jeszcze wytryskuje ze ścian w formie posągów lub płaskorzeźb, z dachów w formie strzał i z ulic w postaci nieprzeliczonych kiosków.(...)"

"(...) Każdy zresztą dzień w Paryżu przynosił mu nowe idee albo rozjaśniał tajemnice jego własnej duszy.(...)"
"(...) Tym sposobem Paryż jest arką, w której mieszczą się zdobycze kilkunastu, jeżeli nie kilkudziesięciu wieków cywilizacji... Wszystko tu jest, zacząwszy od potwornych posągów asyryjskich i mumii egipskich, skończywszy na ostatnich rezultatach mechaniki i elektrotechniki, od dzbanków, w których przed czterdziestoma wiekami Egipcjanki nosiły wodę, do olbrzymich kół hydraulicznych z Saint-Maur.(...)"





3 comments:

Anonymous said...

PARIS is always a good idea... :)

Anonymous said...

zdecydowanie chciałabym jeszcze tam wrócić.. Paryż zimowy jest pewnie teraz jeszcze piękniejszy :) cudo i te zdjęcia, zdjęcia... CU!

Yagoda said...

oj Paryz to naprawde magiczne miejsce..miasto gdzie nie wiem juz zasa co bardziej zachwyca..malownicza Sekwana, urok romansu, a moze klimat przeszlosci ktory przeszywa do szpiku kosci..pozostawie to tajemnicą-taką jaką jest dla mnie Paris..